Szerokie, otwarte przestrzenie Galilei Zachodniej (na wschód od Safedu) stały się schronieniem dla rozmaitych idealistów, którzy próbują na tych wzgórzach stworzyć własne wersje utopii. Dlatego obok bardziej typowych osiedli w rodzaju: kibuców, beduińskich obozowisk czy arabskich, druzyjskich czy czerkieskich wsi, można tu znaleźć również społeczność medytujących transcendentalistów w Hararit, którzy w tym odludnym miejscu dążą do osiągnięcia nirwany.
W Armin istnieje z kolei kolonia wegetarian, którzy uprawiają ziemię wyłącznie naturalnymi metodami i prowadzą pensjonat z doskonałą wegetariańską restauracją. Mieszkańcy wsi Harduf również jedzą produkty rolne pochodzące z upraw i hodowli ekologicznych, a w Klil używa się tylko energii dostarczanej przez słońce i wiatr. Z kolei Szoraszim określa się jako pluralistyczna i egalitarna wspólnota reprezentująca konserwatywny odłam judaizmu.
Prawdę mówiąc, wszyscy mieszkańcy tego regionu zdają się przywiązywać dużą wagę do spraw środowiska naturalnego i jego ochrony, niekoniecznie z powodów religijnych. Wielu przeniosło się tu z zatłoczonego centrum kraju w poszukiwaniu lepszej jakości życia i świeżego powietrza. Zainteresowani bez trudu znajdują pracę w najnowocześniejszych ośrodkach naukowo-badawczych, a dojazd do Haify zajmuje raptem 30 minut.
Na największe miasto Galilei Zachodniej wyrósł Karmel. Założony dopiero w 1964 roku, dzisiaj liczy już ponad 60 tys, mieszkańców z 34 krajów (w tym wielu Amerykanów). Karmi’el jest czysty, ładny, zamożny i uchodzi za miasto wręcz modelowe. W rejonie centrum, na tle odludnych gór, ustawiono cykl imponujących rzeźb, które przedstawiają historię Żydów w Izraelu. Co roku odbywa się tu Międzynarodowy Festiwal Tańców Ludowych.