Izrael niejednym potrafi zaskoczyć. Choć jest krajem mocno zakorzenionym w religii, większość jego żydowskich mieszkańców przypomina sobie o niej tylko przy okazji narodzin dziecka, bar micwy, ślubu i pogrzebu. W Jerozolimie, Bnej Barak pod Tel Awiwem i w kilku innych miejscach, znaleźć można malownicze bastiony ortodoksji – osobliwą krzyżówkę średniowiecznej Polski z Bliskim Wschodem. Ale poza tymi miejscami, długie brody rabinów widuje się w Izraelu rzadko. Wiele restauracji serwuje „zakazane” niekoszerne dania, mało kto przestrzega szabatu, a kobiece ubiory trudno uznać za skromne.
O wszelkich wartościach wyznawanych w państwie w większym stopniu zdecydowali politycy-generałowie niż rabini. Współczesny Izrael to kraj, którego armia słynie z umiejętności przeprowadzania szybkich, precyzyjnych i niespodziewanych operacji, jak np. zbombardowanie reaktora jądrowego w Iraku w 1981 roku.
Naród izraelski powstał z imigrantów pochodzących z ponad 80 krajów, których łączyły tradycje religijne, pragnienie ucieczki przed prześladowaniami i powrotu do dawnej ojczyzny. Izraelska ulica to istna wieża Babel: ludzie mówią tu po rosyjsku, polsku, angielsku, arabsku, aramejsku, węgiersku, francusku, persku, hiszpańsku i w jidysz. Językiem urzędowym jest hebrajski, język Biblii, który został wskrzeszony i uwspółcześniony pod koniec XIX wieku.
Sprawnie funkcjonuje tu demokracja parlamentarna, a ambitni generałowie, by sprawdzić się w polityce, nie muszą siłą przejmować władzy. Proporcjonalna ordynacja wyborcza sprawia, że w parlamencie mają swą reprezentację wszystkie grupy interesu. Na straży wartości demokratycznych stoi również wolna prasa i niezależne sądownictwo.
Na pierwszy rzut oka panuje tu iście śródziemnomorskie szaleństwo, ale wbrew pozorom kraj funkcjonuje bardzo sprawnie. Na socjalistycznym podłożu wyrosła silna dynamicznie rozwijająca się gospodarka kapitalistyczna, notująca stały wzrost, który zapewnia Izraelczykom wysoką stopę życiową.
Złożonej strukturze społecznej towarzyszy bardzo zróżnicowany krajobraz i klimat. Podczas upalnego lata spieczona ziemia robi się brązowa od słońca. W listopadzie zaczynają się deszcze, które padają obficie przez całą niemal zimę. Na wzgórzach i w głębi lądu sporadycznie pojawia się wtedy śnieg. Wzbierające nagle wody na pustyni wyrywają drzewa i przesuwają głazy. W czasie wiosny wszystko tonie w kwiatach, a pola są równie szmaragdowe jak w Irlandii. Potem jednak deszcze ustają i ziemia stopniowo wysycha. Tak, jak jej mieszkańcy, ciągle się zmienia i odradza.
Zobacz także: System polityczny Izraela