Pozaziemskie kąpiele – pełen relaks

Pozaziemskie kąpiele – pełen relaks

467
0
PODZIEL SIĘ

Monika Nowik

Trudno opisać wrażenie, które ogarnia człowieka, gdy pierwszy raz wchodzi do wód Morza Martwego. Przypomina to zawieszenie w kosmicznej próżni. Na tafli leżeć można jak na kanapie. Bogactwo minerałów, czystość powietrza i wody sprawiają, że wypoczywa się tu dwa razy lepiej i szybciej niż gdziekolwiek indziej.

Lustro wody znajduje się 422 metry poniżej poziomu morza. Jest to najniższy punkt na ziemi. Wybrzeże Morza Martwego otaczają góry i wysokie klify. Nie ma wiatru ani fal. Cały teren przesiąknięty jest ciszą i błogim spokojem. Tekstura wody też zdaje się wytworem z innego świata – czysta, miękka, gęsta… jak jedwab. Im dalej człowiek podąża w głąb morza, tym czuje się lżejszy. Aż nagle zdaje sobie sprawę, że nie musi ani swobodnie leżeć, ani się ruszać, aby samoistnie unosić się na powierzchni.

Morze Martwe powstało wskutek setek tysięcy lat osuszania się terenów niegdyś pokrytych wodą. To, co obecnie zostało, jest jakby esencją morza – z całą gamą leczniczych minerałów, które się w nim wytworzyły, no i oczywiście soli. Właśnie to ogromne stężenie soli (jak w żadnym innym akwenie wodnym na świecie) nadaje Morzu Martwemu swoje właściwości.

Wybrzeże otaczają ciepłe źródła siarkowe. Dlatego słynne czarne błoto (lecz także woda i powietrze wokół) są nasycone siarką, bromkami i minerałami – cennymi w leczeniu wszelkiego rodzaju chorób skóry i stawów. W obrębie kilku kilometrów od Morza Martwego brak jest miast i przemysłu, co sprawia, że jest tu bardzo czysto. I jakby tego było mało, w wyniku tak niskiego zagłębienia terenu poniżej poziomu morza, występuje tutaj odwrotny fenomen niż doświadczana przez alpinistów płytkość oddechu na wysokościach.

Nad Morzem Martwym powietrze jest bogatsze w tlen i z każdym wdechem organizm jest niemal dziesięciokrotnie bardziej dotleniony. Dlatego cały ten rejon można nazwać jednym wielkim naturalnym spa i sanatorium.

Źródło: Pozaziemskie kąpiele – pełen relaks