Zlotniska Ben Gurion turyści najczęściej udają się w jednym z dwóch kierunków: na wschód, przez Góry Judzkie, do Jerozolimy albo na zachód, do Tel Awiwu, gospodarczej stolicy Izraela, ze złocistymi plażami i intensywnym życiem nocnym.
Tel Awiw wyrasta pośrodku nadmorskiej, gęsto zaludnionej niziny. Zimy są tu łagodne, deszczowe i słoneczne, a lata gorące i wilgotne. Chłodniej i bardziej sucho jest na wzgórzach w głębi lądu. Jerozolima leży na sporym wzniesieniu. Gorące, suche lato łagodzi tu bardzo przyjemna południowa bryza, a zimą zdarzają się nawet opady śniegu. Wiosną, która jest najlepszą porą na przyjazd, wzgórza pokrywają się kwiatami. Tarasowe gaje oliwne i uprawy winorośli mają osobliwie biblijny urok.
Okolice na wschód od Jerozolimy posiadają w sobie coś egzotycznego, jakby należały do innego świata. Przyczyna tkwi w tym, iż przez Święte Miasto przebiega kontynentalny wododział. Zachodnie stoki schodzą w dół lasami i polami ku Morzu Śródziemnemu, a na wschodzie poszarpany pustynny teren obniża się gwałtownie ku depresji Morza Martwego, stanowiącej północny kraniec systemu Wielkich Rowów Afrykańskich.
Skalne kaniony i pękate beżowe wzgórza tej nieprzyjaznej pustyni, które od wieków przyciągały pustelników, skrywają wiele zabytkowych klasztorów. Samo Morze Martwe to w istocie jezioro o nieruchomej tafli, otoczone lśniącymi górami. Zasolenie wody jest tu tak wysokie, że nie można w niej normalnie pływać, a jedynie unosić się na powierzchni.
Na północy wznosi się majestatyczny, często ośnieżony szczyt Hermonu, zaś na południu, nad tropikalnymi wodami Morza Czerwonego leży kurort Eilat. Po drodze mijamy Jezioro Galilejskie, dolinę Jordanu z Morzem Martwym, dolinę Arawa i pustynię Negew. W okresie zimowym można na przykład rano pojeździć na nartach na Hebronie, a po południu tego samego dnia nurkować w ciepłych wodach Zatoki Akaba, zachwycając się widokiem niezwykłych raf koralowych i bajecznie kolorowych ryb wszelkich kształtów i rozmiarów.